Byłem na zmianę tak zmęczony, zajęty i zrelaksowany że nie miałem chęci i czasu dziabnąć cokolwiek! Naprawdę, albo sytuacja była napięta jak plandeka na żuku, albo luźna tak że nie było we mnie za grosz skupienia (i trzeźwości…). Majowy weekend. Jak to pięknie brzmi (brzmiało?). Zawsze kojarzyło się to z wyprawami. Wyprawą nad jezioro, na… Czytaj dalej Co za tydzień!
Tag: alkohol
Udany weekend
Połowa ostatniego postu uległa przeterminowaniu. Kubeł zimnej wody wylany na łeb skutecznie przywraca realistyczny tok myślenia. Ale o tym to kiedy indziej. Weekend minął niesamowicie efektywnie! Jestem normalnie w szoku jak fajnie i bezboleśnie udało się zrobić wiele zaległości. Od banalnych typu porządne wyczyszczenie mieszkania, przez rzeczy które lubię typu porządne umycie auta i wymiana… Czytaj dalej Udany weekend