Biuro w którym robię swoje (potencjalnie) nudne zajęcia jest całkiem fajnym miejscem. Zarówno pokój w którym bezpośrednio siedzę, wraz z współpracującymi. Jak i cała reszta budynku, i większa część ekipy. No właśnie. Większa. Bo zdarzają się buraki i cebulaki, którzy mają na sumieniu (ale chyba niekoniecznie ich to boli) przewinienia większe i mniejsze. Co takim… Czytaj dalej Biuro i ludzie w nim pracujący.