Byłem na zmianę tak zmęczony, zajęty i zrelaksowany że nie miałem chęci i czasu dziabnąć cokolwiek! Naprawdę, albo sytuacja była napięta jak plandeka na żuku, albo luźna tak że nie było we mnie za grosz skupienia (i trzeźwości…). Majowy weekend. Jak to pięknie brzmi (brzmiało?). Zawsze kojarzyło się to z wyprawami. Wyprawą nad jezioro, na… Czytaj dalej Co za tydzień!
Tag: praca
Nuda.
W sumie to kilka rzeczy się dzieje, ale jakoś nie mam weny żeby rozpisać się o tym wszystkim. Z Newsów o tym całym blogu mogę powiedzieć że nie spodziewałem się że będzie tutaj ktokolwiek więcej niż Ja. A ostatecznie poznałem kilka osób, kilka najwyraźniej regularnie tu zagląda. Jest kilka komentarzy. Generalnie jak coś wrzucam to… Czytaj dalej Nuda.
Biuro i ludzie w nim pracujący.
Biuro w którym robię swoje (potencjalnie) nudne zajęcia jest całkiem fajnym miejscem. Zarówno pokój w którym bezpośrednio siedzę, wraz z współpracującymi. Jak i cała reszta budynku, i większa część ekipy. No właśnie. Większa. Bo zdarzają się buraki i cebulaki, którzy mają na sumieniu (ale chyba niekoniecznie ich to boli) przewinienia większe i mniejsze. Co takim… Czytaj dalej Biuro i ludzie w nim pracujący.
Udany weekend
Połowa ostatniego postu uległa przeterminowaniu. Kubeł zimnej wody wylany na łeb skutecznie przywraca realistyczny tok myślenia. Ale o tym to kiedy indziej. Weekend minął niesamowicie efektywnie! Jestem normalnie w szoku jak fajnie i bezboleśnie udało się zrobić wiele zaległości. Od banalnych typu porządne wyczyszczenie mieszkania, przez rzeczy które lubię typu porządne umycie auta i wymiana… Czytaj dalej Udany weekend
Siaki nijaki piątek.
Chciałem napisać smutny post. Bo w sumie ostatnio jakoś tak niby dobrze się czuje, nie jestem chory, nie mam powodu do smutku. Bywają drobne przyjemności. Ale mimo tego wszystkiego czegoś brakuje. Jakoś tak bywam melancholijny. A naprawdę z rzadka miewałem takie humory. Zawsze uważałem się raczej za człowieka skałę, traktora, którego nie sposób zmusić do… Czytaj dalej Siaki nijaki piątek.